sobota, 22 listopada 2008
Druga notka
I tak oto zaczynam pisać po raz drugi na tym cudownym blogu.
Co z nowości? A tylko tyle, że z Expressem moge powoli zacząć się rozstawać. Otóż pare dni temu zostałem przyjęty do niewielkiej firmy, w której widze dość ciekawe perspektywy rozwoju.
Na chwile obecną raczej nie moge narzekać. Chyba wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Brakuje mi tylko do szczęścia Ciebie... tak moje drogie autko... gdzie jesteś i dlaczego jeździsz beze mnie?:))) w ostatnim czasie faktycznie brak auta zaczyna mnie lekko irytować. Cóż... bede musiał jeszcze troche poczekać na jakiś pojazd. Już nawet kolor Corsy dziadka zaczął mi się podobać :P jestem na etapie : nieważne co byle miało radio i woziło mnie z punktu A do B*
*- nie dotyczy Sparka i Matiza i Tico :P
...ale spoko :) na wszystko przyjdzie czas.
Co z nowości? A tylko tyle, że z Expressem moge powoli zacząć się rozstawać. Otóż pare dni temu zostałem przyjęty do niewielkiej firmy, w której widze dość ciekawe perspektywy rozwoju.
Na chwile obecną raczej nie moge narzekać. Chyba wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Brakuje mi tylko do szczęścia Ciebie... tak moje drogie autko... gdzie jesteś i dlaczego jeździsz beze mnie?:))) w ostatnim czasie faktycznie brak auta zaczyna mnie lekko irytować. Cóż... bede musiał jeszcze troche poczekać na jakiś pojazd. Już nawet kolor Corsy dziadka zaczął mi się podobać :P jestem na etapie : nieważne co byle miało radio i woziło mnie z punktu A do B*
*- nie dotyczy Sparka i Matiza i Tico :P
...ale spoko :) na wszystko przyjdzie czas.
niedziela, 11 maja 2008
19 dni
Coraz bardziej zaczyna mnie stresować wyjazd. Jest WIELE rzeczy, które trzeba załatwić, a już tak niewiele czasu. Powoli zaczyna do mnie docierać, że lece ponad 8tyś. km na czas 4 miesięcy.
Oby kasa i wysiłek włożone w wyjazd nie poszły na marne.
Na początek kwestia uczelni. Musze sobie wszystko pozamykać by spokojnie i bez stresu wyjechać. Żeby było śmieszniej to wciąż nie mam zakwaterowania :/ i właśnie teraz mi się przypomniało, że nie mam też karty kredytowej! Fuck! musze iść do banku :P
Oby kasa i wysiłek włożone w wyjazd nie poszły na marne.
Na początek kwestia uczelni. Musze sobie wszystko pozamykać by spokojnie i bez stresu wyjechać. Żeby było śmieszniej to wciąż nie mam zakwaterowania :/ i właśnie teraz mi się przypomniało, że nie mam też karty kredytowej! Fuck! musze iść do banku :P
Subskrybuj:
Posty (Atom)